Rynek mieszkaniowy w Polsce
Podaż nowych mieszkań w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu w najgłębszym kryzysie od początku 2010 roku
Popyt we wszystkich miastach można oceniać jako wysoki, zaś deweloperzy sygnalizują istotny wzrost udziału nabywców finansujących zakup z udziałem kredytu. Szczególnie dużo było nabywców poszukujących lokali w cenach pozwalających na skorzystanie z kredytu z 2%. W wielu przypadkach na jedno mieszkanie było kilku chętnych i w tym przedziale cenowym można mówić o sporym niezaspokojonym popycie.
Szybko rosnące ceny i perspektywa ich dalszego wzrostu sprawiły, że na rynek powrócili nabywcy traktujący zakup mieszkania jako okazję do ochronienia wartości swoich oszczędności i zarobienia na spodziewanym wzroście wartości kupionego lokalu. Ich zakupy także przyczyniły się do zmniejszenia oferty.
Nowa podaż i oferta
W sumie na sześciu rynkach do sprzedaży wprowadzono w minionym kwartale niecałe 10 tys. lokali, o 3% mniej niż kwartał wcześniej. Oferta na koniec kwartału zmalała do nieco ponad 34 tys. jednostek. Mniej mieszkań w ofercie było ostatnio w I kw. 2010 roku, ale wtedy był to skutek globalnego kryzysu bankowo-finansowego.
Sygnalizowana przez nas w poprzednich dwóch kwartałach nadwyżka popytu nad podażą pogłębiła się wyraźnie w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście. Ma to oczywiście wpływ na tempo wzrostu cen.
Kluczowe wnioski
- W Warszawie, Krakowie i Wrocławiu oferta zmalała do poziomów niespotykanych od wielu lat.
- Rynek mieszkaniowy znów, tak jak to miało już miejsce kilkakrotnie w przeszłości, stał się oprócz miejsca zakupu mieszkania także obszarem spekulowania kapitałem. Wielu nabywców uważa, że dalszy wzrost cen w kolejnych kwartałach jest nieuchronny.
- Liczba już udzielonych „kredytów za 2%” powoduje obawy o to, czy wystarczy środków na kredyty w 2024 r. Niepewność dotycząca polityki mieszkaniowej po wyborach zwiększa determinację poszukujących gorączkowo lokali spełniających kryteria programu. Dodatkowo głębokie obniżki stóp procentowych przyczynią się z pewnością do wzrostu wolumenu kredytów oprocentowanych na rynkowych zasadach.